W każdym razie zabił Abla, który był wprawdzie nieco oderwany od rzeczywistości, ale w gruncie rzeczy całkiem w porządku. Zdenerwowało to zaś naprawdę jego synów, którzy pod wpływem tragedii stali się pierwszymi w świecie filozofami; przesiadywali całymi dniami, zadając sobie odwieczne pytania: kiedy i dlaczego i jak i gdzie..

W każdym razie zabił Abla, który to odrobinę bujał w obłokach, chociaż ogólnie był w porządku. Jednakże bardzo zaniepokoiło to jego synów, którzy z tego też powodu stali się protoplastami filozofów, przepędzając czas na rozmyślaniach: jak, gdzie, kiedy i dlaczego.

Tak czy inaczej, zabił on Abla, który miał dość marzycielską naturę, ale w sumie był w porządku. Fakt ten tak zdenerwował jego synów, że aż zostali pierwszymi w świecie filozofami; pod wpływem tragedii usiedli i zaczęli zadawać sobie pytania dlaczego, kiedy, jak i gdzie.

W każdym razie zabił Abla, który miał nieco marzycielską naturę, ale ogólnie był całkiem ok. Fakt ten tak zasmucił jego synów, że w skutek tej tragedii stali się pierwszymi filozofami, spędzającymi czas na zadawaniu sobie pytań: dlaczego i kiedy oraz jak i gdzie.

--------------------------------------------------
Note added at 1 day 2 hrs 9 mins (2004-02-21 00:43:02 GMT)
--------------------------------------------------

mała poprawka: oczywiście miało byc wskutek

Koniec końców - zaciukał on Abla. W sumie, nie wiedzieć, czemu - ciapą to on troszkę był, ale w sumie - równy gość. Nie dziwota, że od tego jego chłopaki zabrali się za filozofowanie. Siedli i zaczęli dumać "co, gdzie i dlaczego".